Ola Niepsuj z łatwością porusza się między dyscyplinami — projektantka, ilustratorka, artystka, opowiadaczka historii. Etykiety są drugorzędne. Jej prace mówią fakturami, kolorami, rytmem. Pochodząca z Polski kreatywna siła, Udzieliła swojej wizji niezliczonej liczbie rozpoznawalnych na całym świecie marek , jednak jej estetyka jest głęboko osobista, przesiąknięta pamięcią i znaczeniem.

Jako dziecko była zafascynowana wycinanką, misterną sztuką ludową wycinania papieru w Polsce, gdzie symetria i opowiadanie historii spotykają się na jednym arkuszu papieru. Pamięta śmiałe, abstrakcyjne formy polskich książek dla dzieci z lat 80., uderzające kompozycje Polskiej Szkoły Plakatu — zarówno zabawne, jak i głęboko graficzne. Te wpływy są nadal widoczne w jej twórczości, ujawniając się w zaskakujący sposób.

LUDISM: Twoja praca łączy w sobie tak wiele wpływów — tradycje ludowe, modernistyczny design, odważne grafiki. Jak poruszasz się w tych światach?

Ola Niepsuj: To nie jest świadomy wysiłek, naprawdę. Dorastałam otoczona tymi wizualizacjami i stały się one częścią mojego kreatywnego języka. Lubię kontrasty — ostre i miękkie, strukturalne i płynne. Jest coś ekscytującego w wzięciu starego motywu i nadaniu mu nowej formy, sprawiając, że wydaje się współczesny, ale nadal zakorzeniony w czymś znajomym.

LUDYSM: Jaką rolę odgrywają badania w Twoim procesie twórczym?

Ola Niepsuj: To jest niezbędne. Zanim zacznę projektować, spędzam czas, przeglądając archiwa, książki, przedmioty codziennego użytku. Chcę zrozumieć historię stojącą za symbolem, wzorem lub kompozycją, zanim ją zinterpretuję. Potem przychodzi czas na szkicowanie — czasami na papierze, czasami bezpośrednio w formie cyfrowej. Lubię poruszać się między mediami, pozwalam procesowi mnie prowadzić.

LUDISM: Twoje projekty mają wyraźną jakość narracyjną. Jak podchodzisz do opowiadania historii za pomocą wizualizacji?

Ola Niepsuj: Myślę o designie jako o języku. Kształty, kolory i tekstury niosą ze sobą znaczenie. Czasami opowiadanie historii jest dosłowne — jak ilustracja z jasnym tematem — ale innym razem chodzi bardziej o wywołanie nastroju, wspomnienia. Uwielbiam, gdy ludzie znajdują własne historie w mojej pracy.

LUDISM: W jaki sposób ta filozofia przekłada się na Twoją pracę w LUDISM?

Ola Niepsuj: LUDISM to zabawa — ponowne odkrywanie tradycyjnej estetyki w świeży, angażujący sposób. Chcę, aby projekty były czymś więcej niż tylko pięknymi przedmiotami; powinny pobudzać ciekawość, zapraszać do interakcji, sprawiać, że ludzie spojrzą dwa razy. To dialog między przeszłością a teraźniejszością, między funkcją a sztuką.

LUDYSM: Co najbardziej Cię ekscytuje w tym, co robisz?

Ola Niepsuj: Wolność eksploracji, eksperymentowania, tworzenia czegoś, co rezonuje. Uwielbiam to, że design ma tę zdolność łączenia — między kulturami, między czasami. I uwielbiam to, że moja praca może być częścią tej rozmowy.